Jedna z Amerykańskich firm o nazwie Motorola, złożyła wniosek do urzędu patentowego na niezwykle interesujący wynalazek. Cóż to takiego? Przedmiotem tym jest elektroniczny tatuaż, który potrafi komunikować się z urządzeniem jakim mamy zwyczaj nazywać smartfon.

Tatuaż nosi się około tygodnia, może służyć jako hasło do weryfikacji tożsamości lub po prostu przechowywać dźwięki z naszej krtani. Czy wizja cybernetycznych modyfikacji ludzkiego ciała staje się rzeczywistością?

Tatuaż umiejscowiony na skórze, naszpikowany elektroniką będzie mógł przechwytywać dźwięki wydobywające się bezpośrednio z krtani. Dzięki temu rozmówca bezproblemowo przekaże komunikaty nawet w niezwykle głośnym otoczeniu. Można się spodziewać, że ta technologia znajdzie szerokie zastosowanie, nie tylko w telekomunikacji.

Technologia została zaprezentowana na podczas niedawnej konferencji All Things Digital D11. Regina Dugan, odpowiedzialna w Motoroli za Dział Zaawansowanych Technologii i Projektów twierdzi, że trzeba zacząć od prostych rzeczy przekonując, że za 10?20 lat ludzie nie będą nosić zegarków na nadgarstkach, a zamiast nich naklejone tatuaże w postaci elektronicznych układu na przedramieniu.

 

Leave A Reply

Exit mobile version