Nazwa firmy jest bez wątpienia jedną z ważniejszych rzeczy, na jakie zwraca uwagę klient. Mimo tego wielu przedsiębiorców wciąż wybiera ją na chybił trafił. Skutkiem tego jest nawet kilkaset identycznie nazwanych firm w całej Polsce! Jeśli chcesz wiedzieć, co może grozić za prowadzenie firmy pod taką samą nazwą jak konkurencja, to przeczytaj ten artykuł.

Dwie firmy o takich samych nazwach – czy to w ogóle możliwe?

Teoretycznie tak. Każdy z nas na pewno spotkał się kiedyś z identycznie albo bardzo podobnie nazwanymi przedsiębiorstwami.

Z punktu widzenia prawnego sprawa nie jest jednak taka prosta. 

W niektórych przypadkach faktycznie użycie identycznej nazwy będzie naruszeniem prawa. Jednak z samego faktu użycia nawet podobnego określenia nie można mówić automatycznie o łamaniu prawa. 

Zanim więc przejdziemy dalej, musisz wiedzieć, że istnieją dwa sposoby na ochronę marki: darmowy i płatny.

Ustawowa ochrona nazwy firmy.

Darmowy sposób ochrony zapewniają dwie ustawy:

  • Kodeks cywilny;
  • Ustawa o ochronie nieuczciwej konkurencji.

Najbardziej podstawową ochronę zapewni Twojej firmie Kodeks cywilny. Zgodnie z art. 4310 każdy, kogo prawo do firmy (czyli nazwy przedsiębiorstwa) zostało zagrożone przez cudze działanie, może żądać zaniechania tego działania (o ile było ono bezprawne).

Każda firma powinna się odróżniać nazwą od konkurencyjnej firmy działającej na tym samym rynku. Jeśli ktoś naruszy więc Twoje prawo do firmy, to przysługuje Ci kodeksowa ochrona, w tym prawo do żądania usunięcia skutków naruszenia, naprawienia szkody majątkowej czy wydania korzyści uzyskanych przez osobę, która dopuściła się naruszenia.

Nazwa firmy może naruszać ustawę o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.

Art. 5 tejże ustawy wskazuje wprost, że czynem nieuczciwej konkurencji jest takie oznaczenie przedsiębiorstwa, które może wprowadzać klientów w błąd co do jego tożsamości. Chodzi tu w szczególności o używanie nazwy, skrótu lub symbolu używanego wcześniej do oznaczenia innego przedsiębiorstwa.

O ile więc firmy działają na różnych rynkach, to mogą nazywać się tak samo. Przykładem niech będzie sklep „Robaczek” sprzedający akcesoria dla wędkarzy oraz identycznie nazwany bar.

Marki, które da się chronić w oparciu o te przepisy nazywa się „niezarejestrowanymi znakami towarowymi”. Przy ich logo można umieszczać symbol TM. Co on oznacza i czym różni się od symbolu ® dowiesz się z artykułu: https://znakitowarowe-blog.pl/znaczek-tm-co-oznacza-symbol-r/

Najwyższy poziom ochrony marki – rejestracja znaku towarowego.

Drugim modelem ochrony marki firmy jest model płatny. Polega on na rejestracji nazwy i logo firmy w Urzędzie Patentowym jako znak towarowy.

Najprościej mówiąc, znakiem towarowym jest każde oznaczenie, które służy do komercyjnego oznaczania towarów lub usług. Sklep „Robaczek” świadczy usługi sprzedaży. Określeniem „Robaczek” może być również nazwany towar, np. aplikacja mobilna dla wędkarzy. 

Przedsiębiorcy najczęściej zgłaszają znaki towarowe w postaci:

  • logo (np. TYSKIE);
  • nazwy firmy (np. ORLEN);
  • grafiki, symbolu (patrz logo Biedronki).

Po rejestracji znaku towarowego właściciel zyskuje monopol na używanie go na danym terytorium. Taka ochrona może obowiązywać na Polskę, Unię Europejską lub wybrane kraje świata.

Kiedy mogą istnieć dwie firmy o takich samych nazwach?

Żeby firmy mogły używać jednakowych nazw, musi zostać spełnionych kilka przesłanek.

Po pierwsze firmy nie mogą działać na tym samym rynku. Rynek należy tutaj rozumieć jako oferowane konkurencyjnych towarów lub usługi. Jeżeli obaj przedsiębiorcy prowadzą restauracje o identycznych nazwach, to może występować kolizja.

Kolejna kwestia dotyczy terytorium. 

Jeśli, prowadzisz restaurację pod nazwą „Violet”, a identycznie nazywa się knajpa w Australii, to nie dojdzie do naruszenia prawa. Trudno przecież wyobrazić sobie, żeby ktoś pomylił restauracje znajdujące się na dwóch różnych kontynentach.

Inaczej będzie wyglądać sytuacja na terytorium Polski. 

Sklep internetowy zazwyczaj będzie w stanie wykazać działalność ogólnopolską, a mały osiedlowy sklepik raczej nie. Jeżeli właściciel sklepiku nie ma zarejestrowanego znaku towarowego, to ochrona jego nazwy może czasami obejmować tylko dzielnicę miasta, w której sprzedaje swoje towary. Z drugiej jednak strony osoba, która skorzysta z usług takiego sklepu, może przyjąć, że jest to jeden z kilku punktów w Polsce. Ryzyko pomyłki może więc istnieć.

Zacznij od analizy prawnej swojej marki.

Takie sytuacje jak opisane powyżej są skomplikowane. Finalnie, jeżeli dojdzie do sporu, wszystko będzie zależeć od interpretacji sędziego. Na pewno nie można powiedzieć, że wszystko jest czarno-białe.

Dlatego, zanim rozpoczniesz działalność pod wybraną nazwą, sprawdź, czy ktoś inny już się nią nie posługuje. Nie chodzi tutaj o przejrzenie wpisu do CEIDG czy KRS, ale zorientowanie się, co realnie było oferowane pod daną nazwą na rynku. 

Z drugiej strony nie możesz zapominać, że kolizją mogą być również znaki zarejestrowane. Choć przedsiębiorca może takiego znaku jeszcze nie używać to formalnie ma do niego wyłączność. 

Ochrona znaków towarowych jest silna. 

Oznacza to, że naruszeniem prawa będzie nie tylko sytuacja użycia przez konkurenta identycznej nazwy, ale również podobnej. Wątpliwości mogą się pojawić co do stopnia tego podobieństwa. Czy różnica jednej, dwóch liter będzie wystarczająca? A co w sytuacji, kiedy nasz dwuczłonowy znak zawiera w sobie słowo już przez kogoś chronione?

Kiedy dwie marki są do siebie podobne?

Niestety przepisy nie wskazują, jak należy interpretować takie podobieństwo. Ograniczają się jedynie do wskazania, że znaki nie mogą wprowadzać w błąd. Konkretne reguły kolizyjności wypracowane zostały za to na przestrzeni lat w orzeczeniach sądowych. Chcąc odpowiedzieć na pytanie, czy twoja nazwa nie naruszy prawa, należy dysponować dużą wiedzą i doświadczeniem.

Jeżeli chcesz na tym etapie uniknąć błędu, to skorzystaj z pomocy rzecznika patentowego. To nadal mało znany zawód, ale o ścisłej specjalizacji. Rzecznik patentowy dokona badania zdolności rejestrowej Twojego znaku i da Ci konkretne rekomendacje.

Jak zarejestrowany znak towarowy chroni nazwę firmy?

Jeśli nazwałeś swoją firmę tak samo, jak konkurent, który był pierwszy, to masz problem. Jeżeli Twój przeciwnik chroni dodatkowo swoją nazwę za pomocą znaku towarowego, to problem robi się jeszcze większy.

Dlaczego? Dlatego, że gdy dowie się o Twojej działalności, to możesz otrzymać pismo z kancelarii prawnej z żądaniem zmiany nazwy. Co gorsze, może też zażądać od Ciebie wydania bezpodstawnie uzyskanych korzyści. 

Jeżeli nie dostosujesz się do tych żądań, grozi Ci proces sądowy.

Pamiętaj jednak, że znak towarowy chroni nazwę tylko na danym terytorium. To, że konkurent z Hiszpanii ma identyczną nazwę może nie mieć znaczenia, jeżeli chroni znak tylko w swoim kraju. 

Gorzej, jeżeli zdecydował się na zarejestrowanie unijnego znaku towarowego. Wtedy zyskuje nad Tobą zdecydowaną przewagę i może Cię zmusić do zakończenia działalności pod daną nazwą.

Identycznie będzie wyglądać sytuacja w Polsce. Sklep działający lokalnie, ale mający zarejestrowany znak towarowy, może zmusić konkurenta z drugiego końca kraju do zmiany nazwy.

Korzyści płynące z rejestracji znaku towarowego.

Naturalnie nie ma obowiązku rejestrowania znaku towarowego. Możesz działać na rynku wiele lat i korzystać jedynie z minimalnej ochrony, jaką dają przepisy darmowe. Warto jednak abyś samodzielnie podjął w tym zakresie decyzję. 

Chcąc się o tym przekonać obejrzyj poniższe nagranie:

Tutaj wymienię najważniejsze argumenty za rejestracją:

1) Zyskujesz pełne prawa do marki.

Tylko rejestracja znaku zapewnia Ci formalne prawo do marki, którą używasz. Im wcześniej zgłosisz znak do rejestracji, tym szybciej otrzymasz ochronę i nie będziesz się musiał martwić, że ktoś wykorzysta Twoją nazwę. Staniesz się pełnoprawnym właścicielem marki i możesz z nią zrobić, co tylko zechcesz (np. sprzedać czy licencjonować).

2) Zabezpieczasz swoją markę przed kradzieżą.

Oznacza to tyle, że żaden konkurent nie będzie mógł przywłaszczyć sobie Twojej nazwy. Do takiej kradzieży może dojść, jeżeli ktoś zgłosi Twoją nazwę lub logo na siebie do Urzędu Patentowego. Wbrew pozorom zdarza się to dość często. Decydują się na to byli wspólnicy, pracownicy czy po prostu konkurenci.

3) Rejestracja ułatwia dochodzenie roszczeń.

Po rejestracji nazwy możesz bardzo prosto walczyć z nieuczciwą konkurencją. Będziesz mógł zmusić każdego, kto wykorzysta Twoją nazwę, do zaprzestania jej używania za pomocą jednego dokumentu. Chodzi oczywiście o świadectwo ochronne, jakie otrzymasz z Urzędu Patentowego. 

Wystarczy pokazać je konkurencji i już wiadomo, że będą musieli zmienić nazwę.

Nawet jeśli zechcesz dochodzić roszczeń w sądzie, to jesteś na zdecydowanie silniejszej pozycji. Formalnie spór dotyczyć będzie jedynie tego, czy konkurent naruszył Twoje prawa. Sąd będzie musiał przyznać, że one faktycznie Ci przysługują. 

Jedynym sensownym ratunkiem dla konkurenta będzie próba unieważnienia Twojego znaku towarowego. Można tego dokonać jedynie w absolutnie wyjątkowych sytuacjach. Nie jest to jednak, ani proste ani tym bardziej tanie. Jest więc bardzo prawdopodobne, że konkurent będzie wolał się z Tobą dogadać niż toczyć długotrwałe spory w sądzie.

Leave A Reply

Exit mobile version